Moja urocza, mała sąsiadka
Nazywa się po prostu Lilka.
Ta kruczoczarna dzierlatka
Zajmie mi chwilek kilka.
Kiedy ją widzę, choćby z daleka
Wszystkie troski w kąt rzucam,
A uśmiech mą twarz mocno powleka
I do jej uścisku nisko przykucam.
Radości w niej po same uszy,
Energia wręcz wszystko rozsadza,
Kosmiczna werwa każdego ruszy,
Lilka na smutki jak balsam dogadza.
Wczoraj czerwony sweterek przybrała,
Czerwony – kolor miłości i serca,
Bardzo dostojnie w nim wyglądała,
Można by czerpać z Lilki jak ze wzorca.
Tu warto uchylić rąbek tajemnicy,
Temperatury wyznania już nie podniosę,
Bo wierszyk jest o małej – psicy,
Której nachalne pieszczoty, tylko ja zniosę.
27.01.2019
Wyświetlasz wiersz: Lilka

Lilka
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment tekstu nie może być publikowany ani reprodukowany bez pisemnej zgody autora.
tagi: pod wpływem

O autorce
Joanna Nowicka
Wierna przyjaźni, w głębi marzycielka, twardo stąpająca na ziemi. Empatka, prawie wariatka. Posiadaczka różowych, ale i czarnych okularów. Otwarta, ufna i towarzyska. Niegasnący wulkan pomysłów. Sarkastyczna. Świadoma wewnętrznego dziecka. Obserwatorka. Anioł i demon.
Potrzebujesz tekstu na specjalną okazję?
Wypełnij poniższy formularz. Skontaktuję się z Tobą, w celu doprecyzowania szczegółów tekstu, który mam dla Ciebie napisać.